700-letnie drzewo miało trafić pod topór, bo przeszkadzało w rozbudowie stacji kolejowej. Tak źle zaczyna się historia na przedmieściach japońskiej Osaki, która jednak skończyła się dobrze – dla drzewa, ludzi, miasta.
700-letnie drzewo miało trafić pod topór, bo przeszkadzało w rozbudowie stacji kolejowej. Tak źle zaczyna się historia na przedmieściach japońskiej Osaki, która jednak skończyła się dobrze – dla drzewa, ludzi, miasta.