Żeby tak móc pohasać na boska po zielonej trawie. Jeśli masz ogródek a w nim kawałek trawnika to jesteś szczęśliwcem. A jeśli mieszkasz w miejskiej betonowej dżungli, gdzie zielonej trawy po prostu nie ma albo jeśli jest to nie da się po niej boso chodzić. Jest rozwiązanie.
Trawiasty kołowrót wymyślony przez studentów z Dalhousie School of Architecture. Idziesz cały czas po trawie, mało (a może dużo) tego cały czas masz trawę przed sobą. Raczej powoli i ostrożnie. Zawsze można odpocząć i usiąść… na trawie.
Zdjęcia: pinterest.com